Zaraz za tą myślą podążą druga: czy, nie, nie "czy" - JAK bardzo ta ekranizacja będzie woke'owa?
Zaskakujące jest to "Kiedyś"; zawsze adaptacje były "luźno oparte", albo "na podstawie", czyli do dupy.(Z nielicznymi wyjątkami, rzecz jasna)
Kto obejrzał drugi sezon Wiedźmina, ten wie
Diuna jest milym wyjatkiem...
Dosyć zabawne, jednak ponure. Dzisiejsza rzeczywistość w wydawnictwie jest właśnie taka. Trudno wydać, trudno zarobić.
Bardzo inteligentny humor. Jeśli szukamy czegoś mądrego, to warto to przeczytać.
Zaraz za tą myślą podążą druga: czy, nie, nie "czy" - JAK bardzo ta ekranizacja będzie woke'owa?
OdpowiedzUsuńZaskakujące jest to "Kiedyś"; zawsze adaptacje były "luźno oparte", albo "na podstawie", czyli do dupy.
OdpowiedzUsuń(Z nielicznymi wyjątkami, rzecz jasna)
Kto obejrzał drugi sezon Wiedźmina, ten wie
OdpowiedzUsuńDiuna jest milym wyjatkiem...
OdpowiedzUsuńDosyć zabawne, jednak ponure. Dzisiejsza rzeczywistość w wydawnictwie jest właśnie taka. Trudno wydać, trudno zarobić.
OdpowiedzUsuńBardzo inteligentny humor. Jeśli szukamy czegoś mądrego, to warto to przeczytać.
OdpowiedzUsuń