wtorek, 19 maja 2015

Poranki


12 komentarzy:

  1. Kto to dzisiaj zrozumi, co to był ten Parandowski? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest jeden z tych przykrych wniosków z jakimi my- ze starego pokolenia- musimy się mierzyć. Mnie osłabiło jak ostatnio w tramwaju usłyszałem: "A kto to jest Muhammad Ali? Jakiś DJ?". 3m się, bracie!

      Usuń
    2. za dojrzałą się nie mam, tym bardziej za "stare pokolenie", a rozumiem. bywają wyjątki, nie należy generalizować.

      Usuń
  2. ha, dobre:) uwielbiam tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Stwierdzam: za dużo Parandowskiego w młodości..."

    Kurde, jak to dobrze, że wolałem wtedy Fiedlera i Szklarskiego... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawszeć to lepiej niż "Wiosłuj, Charon".

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe. Wymaga od czytelnika nieco więcej, niż tylko biernego odbioru. Na szczęście udało mi się wskoczyć w grupę, która od razu wyłapała przenośnię. Pozdrawiam i liczę na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Parandowskiego MITOLOGIA -> nieśmiertelna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Parandowskiego MITOLOGIA -> nieśmiertelna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale przecież mitologia była super:)

    OdpowiedzUsuń
  9. dalej jest super

    OdpowiedzUsuń