Dla mnie zawsze największym zaskoczeniem jest zapach powietrza o poranku. Gdybym miała zamknięte oczy to byłabym pewna, że spadł śnieg.
Do sklepów niedługo rzutą znicze.:)Tak sobie myślę, że gdybym zasnął latem i obudził się jesienią, to na pewno bym wyczuł. Inne powietrze, inne niebo, inna aura dnia...
Już rzucili.
https://www.siepomaga.pl/zycie-gosi
Mnie już sieknęła jesienna deprecha. Ale kupiłem pałatkę także boję się troszkę mniej.
Też mnie zawsze zaskakuje, że to już. A że na koniec października mam urodziny (kolejne), więc bywa niełatwo.
Tak! I to jest idealny moment, żeby pojechać w Bieszczady :)
Dla mnie zawsze największym zaskoczeniem jest zapach powietrza o poranku. Gdybym miała zamknięte oczy to byłabym pewna, że spadł śnieg.
OdpowiedzUsuńDo sklepów niedługo rzutą znicze.:)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że gdybym zasnął latem i obudził się jesienią, to na pewno bym wyczuł. Inne powietrze, inne niebo, inna aura dnia...
Już rzucili.
Usuńhttps://www.siepomaga.pl/zycie-gosi
OdpowiedzUsuńMnie już sieknęła jesienna deprecha. Ale kupiłem pałatkę także boję się troszkę mniej.
OdpowiedzUsuńTeż mnie zawsze zaskakuje, że to już. A że na koniec października mam urodziny (kolejne), więc bywa niełatwo.
OdpowiedzUsuńTak! I to jest idealny moment, żeby pojechać w Bieszczady :)
OdpowiedzUsuń